„Po raz kolejny zanurzyłam się w magii subtelnego potoku słów. Nie tylko kobiety, ale wierzę, że i płeć „brzydka”, doceni kunszt pisarski naszego kolegi, Irka.
„Dziewczyna i rysownik”, tak dobrze znany niektórym scenariusz, uzmysławia, a wręcz w epilogu „podaje na tacy”, sekret, który tkwi w każdym człowieku. Wiara, a co za tym idzie, Miłość do samego siebie, bezwarunkowa, czyni z Nas w pełni spełnionymi istotami. Taki jest przekaz tej krótkiej historii – dla niektórych cel ich życia. Zachęcam do lektury.”