„Bracia” Książka papierowa – okładka miękka

34.00 

Najnowsza inspirująca książka Ireneusza Gralik.

Czy zawsze jest tak, że brat za bratem w ogień pójdzie? Czy powinien? Może ma inne plany?

Braterska miłość, jest narażona na wiele prób. Przeczytaj, jak im poszło. Będziesz zaskoczony.

SKU: c43f5f1d0399-1 Kategoria:

Opis

Patron medialny:

Ci gorsi, tak samo jak oprawcy, posiadali rodziny, szukali szczęścia i miłości w życiu, ale to nie miało znaczenia. Zwróćcie uwagę, że pokazanie i udowadnianie niby to cenniejszych wartości nadludzi odbywało się przy użyciu siły, przeważnie z przyłożeniem lufy pistoletu do skroni napadniętych osób. Jak sądzicie, czy jest to wymuszenie, czy szczera, kształcąca i budująca obydwie strony rozmowa? Czy w sytuacji, gdy stawia się pod murem drugą osobę, można spodziewać się od niej, innej odpowiedzi niż tylko takiej, jaką wymusza na niej ten, kto trzyma palec na spuście? No oczywiście, że nie. Zastanówcie się, czy w powyższym przykładzie zachowana jest równowaga? Jasne, że nie. Właśnie tym jest ludzkie ego. Brakiem równowagi. Nadużywane, zawsze prowadzi do kłótni, konfliktów i wojen.

Wbrew pozorom ego nie opanowuje silnego i znającego swoją wartość jako człowieka, ale wyłącznie słabego, niedowartościowanego i zakompleksionego. Kiedy nadzoruje słabeusza, wówczas to ona, jego rękoma, sieje zniszczenie, gdzie tylko zechce. Mądry człowiek zarządza nim i nie nadużywa go. Korzysta z jego siły tylko do budowania, a nie do niszczenia. Jak można prześledzić historię ludzkości – nikt, kto napadał na inne narody czy plemiona, nie przetrwał zbyt długo. Celem powinno być świadome opanowanie i władanie ego będącym częścią człowieka, a nie bycie marionetką w jego rękach.

Dźwigająca liść mrówka jest tak samo ważna, jak powalona po wichurze sosna. Wzrastające w promieniach słonecznych źdźbło trawy, jak przelatujący nad drzewami jastrząb. Żaden element złożonej układanki nie jest ważniejszy od drugiego. Wszystko pozostaje ze sobą w symbiozie.

  • Ci gorsi, tak samo jak oprawcy, posiadali rodziny, szukali szczęścia i miłości w życiu, ale to nie miało znaczenia. Zwróćcie uwagę, że pokazanie i udowadnianie niby to cenniejszych wartości nadludzi odbywało się przy użyciu siły, przeważnie z przyłożeniem lufy pistoletu do skroni napadniętych osób. Jak sądzicie, czy jest to wymuszenie, czy szczera, kształcąca i budująca obydwie strony rozmowa? Czy w sytuacji, gdy stawia się pod murem drugą osobę, można spodziewać się od niej, innej odpowiedzi niż tylko takiej, jaką wymusza na niej ten, kto trzyma palec na spuście? No oczywiście, że nie. Zastanówcie się, czy w powyższym przykładzie zachowana jest równowaga? Jasne, że nie. Właśnie tym jest ludzkie ego. Brakiem równowagi. Nadużywane, zawsze prowadzi do kłótni, konfliktów i wojen.-opis pochodzi ze strony internetowej autora-Książka trafiła w moje ręce zupełnie przypadkiem. Do mojego zamówienia dorzuciłam ją w ostatnim momencie. Czy żałuję? Absolutnie nie! Mimo faktu, iż powieści tego typu, czyli rozwojowe nie są czymś po co sięgam to ta mi przypadła do gustu. W bardzo realistyczny sposób pokazała relacje rodzinne bohaterów -chwile zwątpienia i trudne decyzje moralne. Zagmatwane historie wujków głównego bohatera wciągnęły mnie do tego stopnia, że nie chciałam książki odkładać. Ważnym elementem tej książki jest przemiana wewnętrzna Witka. Zaczynamy go poznawać jak jest małym chłopcem, a kończymy gdy jest on dorosłym mężczyzną. Bardzo dokładnie widać jak jego poglądy ewaluowały. Najbardziej chyba zmieniła się jego opinia co do starszego brata. Z jednej strony go kochał, a z drugiej nie popierał tego co ten robił i tego w imię czego udzielał się politycznie.Książka ta zawiera naprawdę wiele ciekawych aspektów i rozmyślań. Osobiście przypadła mi do gustu i spodobało mi się spojrzenie autora na świat. Polecam Wam tę powieść, szczególnie że nie jest bardzo długa, a niesie za sobą parę ciekawych wartości.
  • Książka, do której podchodziłam z ostrożnością, nie mój gatunek. Początek, nie był porywający, ale im głębiej się zaczytywałam nie mogłam już się oderwać. Warto przeczytać choćby na rys historyczny, ale także na opisane relacje między najbliższymi. Jak życie potrafi zweryfikować nasze uczucia, jak potrafi zaboleć miłość do najbliższych osób. Serdecznie polecam.
  • Piękna książka o rodzinie i różnicach. O bólu, ciagłych zmianach i sile miłości! Pełna wspaniałych cytatów i myśli!
  • Cześć Irku.Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej książki. Powiedzieć, że mi się podobała, to jakby nic nie powiedzieć. Piszesz, jak Paulo Coelho, chociaż Twoją czytałam z większym zaciekawieniem. (Przed ,, Braćmi" czytałam ,,Zahir"). Stworzyłeś fantastyczną galerię postaci i fabułę. Zaskoczyłeś mnie tematyką, akcją. Dla mnie jesteś WIELKI! Podczas czytania rozjaśniały się moje problemy. Gratuluję i dziękuję. Pozdrawiam. Dobrej nocy, a przede wszystkim kolejnych powieści.Teresa.
  • Relacje rodzinne wcale nie są proste. Bardzo łatwo jest unieść się dumą, iść w zaparte, czy po prostu „odłożyć” bliskich na później, które nigdy nie nastąpi. Prawdziwe więzi wymagają czasu, zrozumienia, akceptacji. Dziś książka o rodzinie, trudnych wyborach i wpływie historii na relacje międzyludzkie.
    Tytuł: Bracia
    Autor: Ireneusz Gralik
    Wydawnictwo: Ireneusz Gralik
     
    Witek i Franek od dzieciństwa byli sobie bliscy. Jeden za drugim skończyłby w ogień, a nawet do zamarzniętego jeziora. Jednak z czasem wszystko się zmienia, oddalają się od siebie, powoli tracą kontakt. Rodzinne tajemnice, niełatwa powojenna rzeczywistość i dwa skrajnie różne charaktery. W tej historii nie zabraknie zwrotów akcji, ale też poruszających myśli.
     
    Gdyby nie portal Czytam Pierwszy prawdopodobnie nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę. Czy tylko ja o niej nie słyszałam? Zapewne nie. Co więcej, nawet gdybym o niej wiedziała, pewnie i tak nie wybrałabym jej do czytania. Czemu? Bo jej opis brzmiał jak zupełnie nie moja bajka. Tym bardziej cieszę się, że portal zachęcił mnie do tego literackiego doświadczenia. To było niecodzienne, ale poruszające doświadczenie.
    „Układaj się z naturą i czerp z niej wszystko, co tobie przynosi. Nie boksuj się z nią. Przyjrzyj się elastycznym drzewo. One zawsze dostosowują się do kierunku, z jakiego wieje wiatr”.
    Po pierwsze, nareszcie poczytałam o czymś innym! Wiele razy narzekałam Wam na sztampowe fabuły, historie, które opisywało już wiele podobnych książek. „Bracia” to coś zupełnie nowego, odmiennego, z ciekawą, oryginalną i na swój sposób nowatorską opowieścią.
    Po drugie, autorowi świetnie udało się oddać klimat czasów i to na wielu różnych poziomach. Najpierw otrzymujemy lekko naiwną, ale niesamowicie ciepłą perspektywę dziecka. Wspomnienie czasów, gdy rodziny były duże, ale wszyscy regularnie się spotykali i nie było problemu, że biednie, że mało elegancko. Było gwarnie i rodzinnie. Dość szybko dostrzegamy w tle dużą historię. Na początku tylko jej cień, zarys. Potem jednak uderza z całą mocą, spowijając wcześniejsze wydarzenia swoim mrokiem.
    Ale to nie wszystko. Jako trzecie warto podać niecodzienną konstrukcję opowieści. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby prawie wszystkie dialogi były raczej monologami, wypowiedziami złożonymi z kilku akapitów. Może odrobinę zmniejszyło to realność tych scen, ale z drugiej dało autorowi możliwość przekazania wielu cennych myśli. Cała historia, wszystkie zwroty akcji, czy nawet wątek główny odbieram jako pretekst do przekazania spostrzeżeń, a nawet głębszych przesłań. Nie każdemu taka forma przypadnie do gustu, dla mnie było czymś innym, a to zawsze uważam za plus.
    Po czwarte, pomimo przekazywania myśli za pomocą rozbudowanych monologów, nie brak również akcji. Owszem, nie płynie ona jak w typowych powieściach, tempo jest raczej skokowe, a natężenie emocji bardzo zmiennie, co nie zmienia faktu, że książka ma swoją intrygującą historię, w której nic nie jest proste. To nie bajka, a brutalna, trudna rzeczywistość, której komplikacje wynikają zarówno z zawirowań historycznych, jak i zwykłych ludzkich emocji.
    „Rozwój jest odkrywaniem swoich możliwości. Dzieje się tak, kiedy z zaufaniem do siebie wchodzi się w kolejne nieznane doświadczenia”.
    W końcu po piątek ta opowieść naprawdę mnie poruszyła. Na początku nie sądziłam, że tak łatwo dam się wciągnąć. Jednak to, jak nagle zmienił się jej nastrój i wydźwięk opowieści, bardzo konkretnie do mnie przemówiło. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to trochę zbyt szablonowe przedstawienie Franka. Jego zachowanie do mnie nie przemawiało, było sztampowe, jednostronne i trochę przesadzone. Przyznam szczerze, że liczyłam na jakieś wstawki z jego perspektywy, bo w tym momencie jego postać odbieram jako rolę do odegrania, by cała historia miała swój wydźwięk.
    „Bracia” to bardzo ciekawa, zupełnie inna niż wszystkie książka. Warto po nią sięgnąć, by na pewne sprawy spojrzeć trochę inaczej. Skupić się na tym, co na co dzień nam umyka i docenić to, co się ma.
     
  • Czasami trafiamy na książkę, po której tak naprawdę nie wiemy czego się spodziewać, a która okazuje się dla nas zupełnym zaskoczeniem. Tak u mnie było z tą! Książka króciutka, do przeczytania praktycznie na raz, ponieważ ma niespełna 220 stron, ale za to przepełniona pięknymi cytatami, myślami i przemyśleniami. Książka o rodzinie, o sile miłości, o więzach rodzinnych i o zmianach oraz decyzjach, jakich dokonujemy podczas całego naszego życia. Z głównym bohaterem jesteśmy od jego najmłodszych lat, widzimy, jak dorasta, zakochuje się i jak wspiera swoją matkę po śmierci ojca. Widzimy, jak zmienia się jego relacja z bratem, jak tak naprawdę nie wiele potrzeba, aby poróżnić rodzinę, a może właśnie wiele? Książka pokazuje, jak wiele wyborów musimy podjąć podczas swojego życia i, że nie wszystkie będą one zaakceptowane przez naszych bliskich i przez społeczeństwo. Widzimy, że trzeba cały czas zachować otwarty umysł i starać się nie oceniać otoczenia oraz działać w zgodzie z sobą. Pokochałam słowa o równowadze w przyrodzie! Zgadzam się z nimi całkowicie i mogę się pod nimi podpisać rękoma i nogami! To właśnie tam wszystko toczy się swoim własnym rytmem, którego w społeczeństwie jest brak. Książka pokaże nam też, że miłość jest ponad wszystko, że życie niesie ogrom bólu i cierpienia, a ludzie zawsze potrafią się zmieniać. Końcówka bardzo wzruszająca! Polecam!Książkę można kupić na stronie autora! www.gralik.plhttps://www.instagram.com/p/CDOKLi3hs37/
  • Trudny okres historii Polski pokazany przez pryzmat rodzinnych relacji dwóch braci. Książka rozpoczyna się w momencie, kiedy chłopcy są mali – ich życie jest pełne spokoju i stabilności, chociaż wokół trudna polityka, problemy rodzinne, bieda i pełno niebezpieczeństw. Stabilizację zapewniają rodzice chłopców, niezwykli ludzie, którzy są wzorem do naśladowania. Co więc poszło nie tak? Dlaczego starszy z braci poszedł inną drogą? Dlaczego stał się marionetką systemu? Dlaczego odsunął się od rodziny, a młodszego brata pozostawił samemu sobie?Autor nie odpowiada wprost na te pytania. Snuje swoją opowieść jakby chciał na nas wymóc chwilę refleksji – jaka jestem dla swojej rodziny? Czy poddam się strachowi, czy będę walczyć o wartości, które przekazał mi mój tata, moja mama? A może wybiorę to, co łatwe? Niezależnie od czasów w jakich żyjemy – zawsze jest jedna stała wartość w naszym życiu – Rodzina. Rodzina, którą kształtujemy my sami – z wielu perspektyw, najpierw jako syn, córka, potem jako rodzeństwo a w końcu jako rodzic.Autor daje nam książkę, którą czyta się lekko i z zainteresowaniem. A po przeczytaniu zostają z nami sceny i obrazy z tamtych lat, z tamtej rodziny…Ale czy na pewno z „tamtych”, czy na pewno z „tamtej”?Dziękuję za refleksje Panie Irku!
  • Rodzina, braterstwo, trudne wybory, niełatwe oceny. Czasy wojny splatają się tu z PRL-em, ale książkę zrozumie również młody czytelnik bez historycznego backgroundu, bo ciekawa historia jednak jest tłem do szerszych rozważań. Czym jest braterstwo? Kto ma prawo oceniać nasze wybory? Co może dać poczucie spełnienia?
  • "Braci" Ireneusza Gralika czyta się jednym tchem. Mnie wciągnęła nie tylko historia tej typowej polskiej rodziny z jej problemami i troskami, ale świetnie przedstawione tło historyczna. Autor, powojenny, trudny dla naszego kraju czas przedstawił na przykładzie problemów dwóch braci, decyzji podejmowanych przez nich i konsekwencji tych wyborów. Warto przeczytać, bo to także książka o wartościach, miłości i odwadze. Doskonała lektura, inspiruje i daje do myślenia. Hanna Nowakowska
  • Poruszająca opowieść o kształtowaniu charakterów "Braci" na tle rodzinnej historii i czasu, w jakim przyszło im żyć. Obserwujemy ich dzieciństwo, dorastanie, po dorosłość. Wychowani w szacunku, zrozumieniu, tolerancji, dokonują różnych wyborów. Ich drogi się rozchodzą, kiedy jeden z braci daje się ponieść ślepej wizji lepszego życia. Nowa sytuacja zmienia jego postrzeganie, zanikają uczucia i wartości, za to pojawia się schematyczne myślenie i wybujałe ego. Doskonale pokazane dwa światy: przyzwoitość i egoizm w relacjach rodzinnych. Książkę czyta się w napięciu, z emocjami i przemyśleniami, często z niedowierzaniem. Budzi w nas refleksje nad życiem, człowiekiem, nad sobą. Książka dla każdego, zawsze aktualna. Jedna z niewielu, które długo się pamięta, może zawsze.
  • "BRACIA" to opowieść o losach rodziny, wychowaniu dzieci, różnorodności i wypracowaniu wewnętrznej zgody na życie według własnych zasad. Zawiera kilka prawd życiowych, które zawsze się sprawdzają. Przedstawiony jest proces wybaczania i akceptacji osób posiadających inne poglądy.Warto przeczytać tą pozycję, ponieważ wzięta jest z życia i dotyczy z pewnością nie jednej rodziny. Gratuluję poruszenia tego tematu z dużą wnikliwością z pomocą wyrazistych postaci.Irena Zegar-Chomicz